Atak Izraela i USA na Iran miał pozbawić ten kraj zdolności do stworzenia broni jądrowej. Nie pozbawił go jednak dostępu do gospodarczej broni atomowej: blokady cieśniny Ormuz. Dlatego Teheran wciąż grozi, że może jej użyć w każdej chwili i wepchnąć świat w kryzys naftowy.
Mosad, izraelski wywiad, zwykle strzeże swoich tajemnic, jednak po spektakularnej operacji w Iranie znów stał się publiczną megagwiazdą.
Opór to podstawowe pojęcie z irańskiego słownika politycznego. Bywa nieracjonalny, czasem samobójczy. Ale bombardowany – zawsze twardnieje.
To na razie wstępny projekt oferty, która ma być przedstawiona Iranowi. W zamian reżim w Teheranie musiałby całkowicie zrezygnować z prac nad wzbogacaniem uranu.
Niewykluczone, że tromtadrackie oświadczenia Trumpa po ataku w Iranie to tylko typowa dla niego postawa narcystycznego megalomana, który nigdy nie przyznaje się do błędów i porażek.
To Karol Nawrocki ma nas wkrótce reprezentować w NATO. W tym niepewnym, rozchwianym świecie wraz z nowym prezydentem wybraliśmy dodatkową dawkę niepewności.
Wojna dwunastodniowa przeszła w rozejm, ale w każdej chwili wymiana ognia może powrócić. Walka tymczasem przeniosła się do sfery kognitywnej, bo zwycięzca ma być tylko jeden – Donald Trump.
Kruchy rozejm między Izraelem a Iranem. Rewolucja w traktowaniu tzw. umów śmieciowych. Czy dziś Polak poleci w kosmos? Iga Świątek rozpoczęła turniej w Bad Homburg. Już jest nowa „Polityka”.
Dwunastodniową wojnę zakończył rozejm, który nie rokuje trwałego pokoju. Głównie dlatego, że ofensywa i bombardowanie instalacji nuklearnych prawdopodobnie nie usunęły głównego źródła konfliktu: reżim w Teheranie stawia sobie za cel zniszczenie Izraela.
Donald Trump zmienił podejście Ameryki do Iranu, podzielając stanowisko Izraela. Od tego, czy ten kurs uda się utrzymać, zależą dalsze losy konfliktu. W stolicach zapanowało tymczasem poczucie triumfu.